Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.
To wyjątkowe danie przyrządza się w Chinach już od 400 lat. Rzeczywiście, tak jak w nazwie, podstawowym surowcem do jej przyrządzenia są ptasie gniazda salangan. Potocznie nazywane jaskółczymi gniazdami, jednak budowane są przez ptaki jerzykowate.
Gniazda owe ze względu na walory kulinarne dzielą się na gniazda czarne, które zbudowane są z materiału roślinnego, takiego jak: mech i źdźbła traw, oraz piór spojonych śliną, i gniazda białe, zbudowane z samej śliny. Te ostatnie są najdroższe, chociażby dlatego, że ich zbieranie jest bardzo utrudnione. Przyczepione są one do skał w niedostępnych nadmorskich niszach i jaskiniach. Dostęp do nich możliwy jest tylko na małych łódkach, a do ich zbierania przydaje się trochę akrobacji i odwagi. Gniazda te można teraz kupić w sklepach, a gotować wg. przepisu.
Najpierw gniazda te moczymy przez 24 godziny, wyjmujemy pióra i inne niejadalne ich składniki i gotujemy, dodając rosół z kurczaka. Przyprawiamy do smaku. Gniazda rozgotowują się, a ich konsystencja staje się podobna do gotowanego makaronu. Smak dla Europejczyków jest jakby niewyczuwalny, natomiast Azjaci zajadają się tą potrawą, a jej ceny osiągają niebotyczne rozmiary.
Przypuszczam, że nigdy nie będziemy próbować tego dania, ale nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy zapoznali się z jej sposobem przyrządzania.
Za miseczkę tej zupy trzeba zwykle zapłacić od 100 do 400 złotych.
Przepis:
5 dkg suszonych gniazd ptasich,
4 szklanki rosołu z kury,
2 piersi kurczęcia,
3 białka,
2 łyżki mąki kukurydzanej (ziemniaczanej),
2 łyżeczki soli,
8 dkg wędzonej szynki,
Pól łyżeczki gluta soli
Z.W.