Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.
W długi, deszczowy, listopadowy weekend 2013 roku Ustka wzbogaciła się o kolejną atrakcję. Jest to multimedialna, stała wystawa w Bunkrach Blüchera.
Już z daleka witają nas napisy informujące o tej atrakcji. W bramie młoda, piękna żołnierka z karabinem informuje i zaprasza.
Dzieci będą w siódmym niebie bawiąc się dużym działem, które można obracać i kierować lufą. Zupełnie nietypowy plac zabaw. Trzeba tylko uważać, aby przypadkiem nie załadować ostrej amunicji. Dorośli za to mogą postrzelać sobie z tejże amunicji na strzelnicy, lub bez amunicji, za to z łuku. Złaknieni mogą posilić się w polowej, żołnierskiej kuchni.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie kręcące się bez przerwy tu i ówdzie podejrzane typki przebrane w historyczne mundury żołnierskie różnych formacji. Niektórzy nawet wyposażeni są w karabiny. Może dlatego czujemy się tak bezpiecznie. W razie zmasowanego ataku nieprzyjaciela możemy przecież schować się do bunkra, który zbudowali onegdaj hitlerowcy, a podarowali nam nasi sojusznicy.
W bunkrze wita nas awatar w 3D , który opowiada o swoich przeżyciach wojennych związanych ze Stolpmünde (nazwa Ustki do 1945 roku). W sąsiednim pomieszczeniu zaadoptowanym na żołnierską sypialnię śpi i niesamowicie chrapie zmęczony służbą wojak. Jest tak realistyczny, że chciałoby się położyć na sąsiednim łóżku i potowarzyszyć mu w odpoczynku (chyba, że ktoś nie zaśnie przy takim akompaniamencie). Realistycznie również przedstawione są postacie trzech żołnierzy rozprawiających w kantynie o swoich wojennych historiach (a może o pięknych kobietach, wypitych kwasiborkach lub niewybrednych dowcipach?), radiotelegrafisty i wojaka korzystającego z dobrodziejstw higieniczno-latrynowych. Możemy też wirtualnie przymierzyć mundur niektórych formacji wojskowych, a nawet zrobić sobie w tym wirtualnym mundurze zdjęcie. Jest też wiele autentycznych nagrań, zdjęć i akcesoriów.
Dzięki zaangażowaniu grupki entuzjastów stworzono bardzo ciekawe muzeum, które umila pobyt w Ustce, a także informuje o jej historii w sposób bardzo nowoczesny i interesujacy.
W imieniu Urloplandii polecamy i zapraszamy.