Urloplandia

Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.

Mongolia - stepów czar

      Poznałem kiedyś w Mongolii miłego, młodego człowieka. Miał na imię Batmuk (z akcentem na ostatnią sylabę), a mieszkał w stolicy ajmaku (województwa) południowogobijskiego - Dałandzadgadzie. Cały ajmak o obszarze połowy Polski zamieszkuje jedynie  47.000 ludzi. Pomógł nam niezmiernie podczas pobytu w tym mieście, a przygód mieliśmy bez liku (może kiedyś to opiszę). Komunistyczna władza pobudowała w nim kilkanaście betonowych domów, chcąc przekonać tych nomadów z dziada pradziada do stałego trybu życia. Teraz wiele z tych domów stoi pustych i jest w ruinie. Nie można ludzi, którzy pragną żyć na swobodzie zmusić do zmiany swoich obyczajów i trybu życia.

     Nawet w stolicy kraju, Ułan Bator połowa ludzi mieszka w jurtach, lub w drewnianych powiedziałbym barakach, ogrodzonych wysokimi, drewnianymi płotami. Nie mieszkają w ten sposób z powodu ubóstwa, taki po prostu jest ich wybór. Są to swobodni ludzie, którym wiatr gra we włosach. Trudno im się dziwić, skoro ma się takie przestrzenie.

     Wracając do Batmuka, spytałem go wtedy: mieszkasz tu, na środku pustyni, gdzie w lecie jest super gorąco, w zimie super zimno. Poza tym wiatr hula po ulicach, pełno piachu i pyłu, sucho przez cały czas tak, że zasycha w gardle. Nie chciałbyś się przeprowadzić do jakiegoś miejsca bardziej przyjaznego człowiekowi?

     Spojrzał na mnie dziwnie, jakbym mu powiedział coś przykrego. Przecież on urodził się na tej pustyni. Tu jest jego dom, jego miejsce, jego świat. Spytał mnie, czy ja też chciałbym wyjechać ze swojego miasta? Zrozumiałem swój nietakt i co chciał mi powiedzieć.

     Kiedy rozstawałem się z nim, poprosiłem go o adres, aby napisać kilka słów. Nie musisz zapisywać, odpowiedział. Zapamiętasz. Napisz tylko: Batmuk, Dałandzadgag, Mongolia. Dojdzie na pewno!

     Drogi przyjacielu, jeśli będziesz to może czytał (przecież internet nie zna granic, ani odległości) wiedz, że przez wiele lat cały czas pamiętam o naszym spotkaniu i pozdrawiam cię serdecznie z dalekiej Polski.

     Zamieszczam trochę zdjęć, które oddają piękno tego wielkiego kraju o ogromnych przestrzeniach.

Z.W.

Ładuję stronę