Urloplandia

Noclegi, atrakcje turystyczne i gastronomia w Polsce - urloplandia.pl

Kawa w szklance

     Kawa w szklance? Dolewki do tej kawy? Obowiązkowa zagrycha do "pięćdziesiątki" wódki? Kartki żywnościowe i kolejki? Tak, to wszystko i jeszcze wiele, wiele innych zwyczajów związanych z gastronomią było zupełną normalnością w czasach PRL-u. Nikt przecież nawet nie pomyślał, że można żyć inaczej (oprócz tych przeklętych kartek i kolejek).

     Cóż, czasy się zmieniają, idzie nowe i lepsze. Wiele z nowych zwyczajów nie podoba się wszystkim, ale z czasem przyjmują się one i stają się nieodłącznym elementem życia.

     Poniżej na zdjęciach możemy sobie przypomnieć (starsi) i zobaczyć (młodsi), jak wyglądała PRL-owska gastronomia. Proszę sobie porównać i ocenić, czy naprawdę nic się w tej Polsce nie zmieniło?  A może jeszcze są tacy, którzy tęsknią do tamtych czasów? Jeśli tak, to niestety mogą sobie tylko powspominać, bo tamte czasy są już historią; naszą historią, a świat na całe szczęście zmienia się na lepsze.

P.S.

Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie dodać zdjęcia pani, która zajmowała się repasacją pończoch (co nie ma nic wspólnego z gastronomią). Czy wszyscy wiedzą, co to była repasacja pończoch? Ale przed panią stoi też nieodłączna kawa (zaparzona oczywiście w szklance).

Z.W.         

dolewka
obowiązkowa "zagrycha"
repasacja pończoch z nieodłączną kawą w szklance
syfon do przygotowywania wody sodowej
smacznego panowie!
smacznego panowie!
Ładuję stronę