Huli

     Jest to plemię na Nowej Gwinei, odkryte dopiero ok. 1930 roku. Huli znani są z tego, że mężczyźni zapuszczają włosy tak, aby zrobić z nich peruki. Dekorują je piórami, farbami czy kwiatami w sposób, po którym można rozpoznać z jakiego są klanu. Warkocze również umieszczają przy pasach, tak, aby wyglądli na nieco groźniejszych niż są w rzeczywistości. Twarze malują w jaskrawe kolory, wśród których dominuje kolor żółty. Tańczą przy tym tańce wojenne naśladując zachowanie ptaków.  Nie chodzą w tych strojach na co dzień. Zakładają je od święta, albo po to, by zaprezentować się turystom.

     Huli nie mieszkają łączne ze swoimi kobietami. Wierzą w to, że stałe ich towarzystwo może przynieść jakieś nieszczęście, albo chorobę. Ich żony, których każdy z nich może mieć kilka, mieszkają w dalej położonych domostwach. Mężczyźni swoje żony mogą kupować za świnie. Po ilości żon lub świń widać doskonale, który Huli jest bogaty, a który klepie biedę. Praktykowane są też rozwody między nimi. Oczywiście na wniosek mężczyzny, który zwraca żonę z powrotem, negocjując odzyskanie ilości swoich świń.

     Pomimo, że międzyklanowe wojny zostały zakazane, nieraz dochodzi między nimi do utarczek. Zdarzają się ranni, albo nawet zabici. O co walczą między sobą Huli? Walczą przede wszystkim o prawo własności do ziemi. Nikt przecież nie prowadzi żadnych ich rejestrów.

     Poniżej prezentujemy odświętnych Huli, w ich kolorowych przebraniach.

Z.W.