Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.
O nieznajoma i piękna Pani,
Wiesz dobrze, jaką mam sympatię dla Niej...
Tak śpiewał Mieczysław Fogg. Ta piosenka oddaje bardzo dobrze ówczesną kindersztubę i zachowanie wobec kobiet. W tradycji długo pozostawał szacunek dla płci pięknej, a było to m. in. całowanie w rękę na powitanie, bądź pożegnanie, wstawanie podczas rozmowy z nimi, przepuszczanie w drzwiach i.t.p. Polacy lubią być szarmanccy i docenia to wiele cudzoziemek, które są mile zaskoczone takim zachowaniem.
No cóż, tradycja powoli zanika, gender bierze górę. Same kobiety nie zawsze są zadowolone z faktu całowania w rękę. Zdarza się częstokroć nagłe wycofywanie dłoni, a wtedy nieszczęsny całuśnik znajduje się w niezręcznej sytuacji. Chce się dobrze, z szacunkiem, a tu dłoń umyka. Młodzi nie mają tego problemu. Po prostu tradycja ich nie dotyczy.
A tak w ogóle, to czy nie piękniej i bardziej romantycznie śpiewać:" Całuję Twoją dłoń, Madame, śniąc, że to usta Twe...," aniżeli: "Baśka miała fajny biust..."
Z.W.