Urloplandia

Twoje źródło informacji o ciekawych atrakcjach i wygodnych noclegach w Polsce.

Bikiniarze, bikiniarze

bikiniarze też się starzeją

Obejrzyj jak władza ludowa walczyła z bikiniarzami - HIT!!!

    W szarości życia lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku bikiniarze stanowili barwną grupę młodzieżową. Byli pierwszą subkulturą buntującą się przeciw rzeczywistości, a rzeczywistość u nas wówczas była tworzona przez partię robotniczą. Wywodzili się spośród wielbicieli muzyki jazzowej, tak tępionej przez ówczesne władze i nijak nie pasowali do socrealistycznego świata.

Co robili bikiniarze?

Chcieli spędzać czas tak jak ich zachodni rówieśnicy – chodzić do kina na westerny, czytać komiksy, tańczyć zakazane na oficjalnych potańcówkach boogie-woogie. Nazwa tej subkultury pochodzi od atolu Bikini, na którym Amerykanie dokonywali próbnych wybuchów bomb atomowych.

Charakteryzował ich sposób ubioru i styl bycia. Nosili plerezy, zaczesane, falowane długie włosy do tyłu, które opadały na kark, kolorowe marynarki z samodziału zwane maniorem, głównie w kratę. Marynarki te były rozcinane z tyłu, a szyku dodawały im również poduszki wszywane w ramiona. Do tego krawaty przedstawiające girlsy w stroju bikini (wg. Leopolda Tyrmanda od tych krawatów pochodzi nazwa bikiniarz). Posiadali wąskie, przykrótkie spodnie, aby odsłonić kolorowe skarpetki typu sing-sing. Na nogach mieli buty żółto-zielone, nazywane szczypiorkiem na jajecznicy. Dopełnienie stanowiły zamszowe jasne buty, ze względu na swój toporny kształt zwane bombowcami. Podeszwa butów była niezwykle gruba, kauczukowa, tak zwana słonina.
Bikiniary, czyli ich "kociaki" również ubierały się oryginalnie. Uczesane w koński ogon, lub fale albo loki, kolorowe wzorzyste bluzki i suknie "z koła", pończochy ze szwem, do tego "buty trumniaki", czyli czarne, płaskie pantofle, lub spodnie i szpilki. Ten styl ubioru podkreślał ich kobiecość i seksualizm. Nie pasował oczywiście do ówczesnej lansowanej w Polsce mody "robotniczej" i oficjalnej propagandy.

Muzyka, której słuchali bikiniarze, czyli jazz, bebop i swing kłócił się z powszechną muzyką o betonowych domach i trójkach murarskich. Dlatego byli solą w oku ówczesnej władzy, która robiła wszystko, aby ich skompromitować. Ale kto wygra z młodzieżą? Nie wygrał też i socjalizm.

     Może po wielu latach dowiemy się od swoich dziadków, spokojnych, ułożonych, po których nigdy byśmy się tego nie spodziewali, że w czasach swojej młodości byli dżollerami, eki, lub ich kociakami?

Obejrzyj film

Z.W.

Ładuję stronę